W dniu 3 stycznia 1986 roku w Paryżu zmarł ppłk. Jan Zumbach ps. „Kaczor Donald”, polski as myśliwski. W okresie międzywojennym pilot w 111 Eskadrze Myśliwskiej. Wybuch II wojny światowej zastał go w czasie rekonwalescencji po wypadku podczas lądowania. Poprzez Rumunię i Liban przedostał się do Francji, gdzie latał w ramach I Klucza Kominowego mjr. Zdzisława Krasnodębskiego. Uczestnik Bitwy o Anglię jako pilot 303 Dywizjonu Myśliwskiego, podczas której zestrzelił na pewno 7 maszyn nieprzyjaciela. Następnie, dowódca między innymi 3 i 133 Skrzydła Myśliwskiego. Wzięty do niemieckiej niewoli wskutek przymusowego lądowania podczas lotu patrolowego. Po kapitulacji Niemiec powrócił do Wielkiej Brytanii. Na „Liście Bajana” zajmuje 6 pozycję z zaliczonymi na pewno 12 i 1/3 zestrzeleniami. Za zasługi oddane w boju odznaczony między innymi Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari (nr 8825), Krzyżem Walecznych (czterokrotnie), Medalem Lotniczym (dwukrotnie), Polowym Znakiem Pilota (nr 431) oraz brytyjskim Distinguished Flying Cross (dwukrotnie). Godło osobiste Jana Zumbacha stanowił Kaczor Donald. W październiku 1946 roku zdemobilizował się i wyjechał do Szwajcarii. Lata powojenne Jana Zumbacha były dość burzliwe. Zajmował się między innymi przemytem szwajcarskich zegarków, złota czy papierosów. Był również najemnikiem w Afryce, walcząc w ramach wojsk Katangi (dowódca sił powietrznych). Po upadku secesji zbiegł do Francji, by ponownie powrócić na kontynent afrykański, tym razem jako dowódca sił powietrznych Biafry. Jan Zumbach zmarł w Paryżu w niewyjaśnionych okolicznościach. Spoczywa na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
W dniu 8 stycznia 1941 roku na lotnisku w Acklington w hrabstwie Northumberland sformowano 315 Dywizjon Myśliwski „Dębliński”. Nazwę „Dębliński” nadano z uwagi, iż większość personelu pochodziła z przedwojennego Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w Dęblinie. Do zadań dywizjonu należało między innymi osłanianie konwojów morskich, rajdów bombowych oraz niszczenie celów naziemnych. Dywizjon brał udział między innymi w alianckiej operacji inwazyjnej „Overlord”. Piloci mieli do dyspozycji między innymi samoloty Hurricane I, Spitfire VB i VC oraz Mustang III. Odznaka pamiątkowa dywizjonu przyjęła formę trójkąta, na którym wpisano walczącego koguta oraz numer jednostki. Ponadto, personel latający nosił jedwabne, niebieskie szaliki. Literami kodowymi jednostki były „PK”. Podczas 6927 lotów bojowych piloci zestrzelili na pewno 86 maszyn niemieckich oraz 53 „latające bomby” V-1. 315 Dywizjon Myśliwski „Dębliński został rozwiązany 6 grudnia 1946 roku.
W dniu 12 stycznia 1993 roku w Maisons-Laffitte we Francji zmarł mjr Józef Czapski (urodzony 3 kwietnia 1896 w Pradze), jeden z „Artystów Andersa”. Malarz, pisarz, żołnierz Wojska Polskiego. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej w szeregach załogi pociągu pancernego „Śmiały” i później 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. W okresie międzywojennym skupia się przede wszystkim na działalności artystycznej i literackiej. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Uczestnik wojny obronnej Polski w 1939 roku. Aresztowany 28 września 1939 roku. Więzień obozów NKWD w Starobielsku i Griazowcu. Swoje wspomnienia z pobytu na terenie Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich opisuje w książkach „Na nieludzkiej ziemi” i „Wspomnienia starobielskie”. 3 września 1941 roku wstępuje do Armii Andersa, realizując między innymi zadanie odnalezienia „zaginionych” współtowarzyszy niewoli. Szef Wydziału Propagandy i Informacji. Autor tekstów publikowanych na łamach tygodnika „Orzeł Biały”. Uczestnik kampanii włoskiej. Szef Oddziału Kultury i Prasy 2 Korpusu Polskiego, dbający między innymi o ta, aby żołnierz miał kontakt z szeroko pojętą kulturą i literaturą. Delegat Rząd RP na uchodźstwie do międzynarodowej komisji badającej zbrodnię katyńską. Po wojnie osiadł na stałe we Francji. Współtworzył między innymi polski emigracyjny miesięcznik pn.: „Kultura”. Jego prace malarskie wystawiane były między we Francji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy Brazylii. W PRL jego twórczość objęta została całkowitym zakazem publikacji. Kawaler Krzyża Srebrnego Orderu Virtuti Militari, Krzyża Komandorskiego z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, a także wielu innych nagród za osiągniecia na polu artystycznym. Jego ciało spoczywa na cmentarzu Le Mesnil-le-Roi we Francji, tuż obok innych twórców paryskiej „Kultury”.
W dniu 15 stycznia 1940 roku we Francji, w obliczu trwającej Wojny Zimowej pomiędzy ZSRR a Finlandią, Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski podjął decyzję o rozpoczęciu formowania polskiej jednostki (późniejszej Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich pod dowództwem gen. Zygmunta Bohusz-Szyszko) mającej wejść w skład alianckiego korpusu ekspedycyjnego, który miał wesprzeć walczących Finów. Odpowiedni rozkaz Naczelnego Wodza ukazał się w dniu 9 lutego 1940 roku. Rozpoczęto w pośpiechu doszkalanie, wyposażanie i uzbrajanie polskich żołnierzy w obozie Coëtquidan, zderzając się jednocześnie z notorycznymi brakami materiałowymi i zmianami etatów personalnych. Niemniej jednak rozwój wypadków i podpisany rozejm w Wojnie Zimowej spowodował zarzucenie wcześniejszych planów. Pozostając na terenie Francji, kontynuowano dalsze szkolenia Polaków pod okiem francuskich oficerów, choć Francuzi nie podzielali polskiego stanowiska o konieczności ćwiczenia walk w terenach górskich, do czego de facto brygada była przewidziana. Agresja niemiecka wobec Danii i Norwegii z dnia 9 kwietnia 1940 roku zmusiła Aliantów do wysłania na front norweski korpusu ekspedycyjnego, w którym również znalazła się Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich. Moment ten stanowił niejako zakończenie Dziwnej Wojny na Zachodzie prowadzonej przez Brytyjczyków i Francuzów. Dla Polaków kampania norweska stanowiła pierwszą okazję do stawienia czoła agresorowi niemieckiemu po klęsce w Wojnie Obronnej Polski w 1939 roku. Warto przytoczyć fragment rozkazu Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego do Podhalan wygłoszonego w dniu 15 kwietnia 1940 roku: „Strzelcy! Przypada Wam w udziale ten ogromny zaszczyt, że Wy pierwsi z lądowych wojsk odrodzonej duchowo i materialnie narodowej siły zbrojnej ruszacie na pole walki i macie ponieść w obce strony honor polskiej armii. Zwracam się do Was w chwili Waszego wyruszenia słowami dawnego wodza polskiego: „Pamiętajcie, aby imię polskie dźwięczało donośnie”. Bić się będziecie za Polskę z jej odwiecznym i nieprzejednanym wrogiem. Walczyć również będziecie za sprawę świętą, sprawę wolności narodów, w myśl hasła ojców Waszych: „Za Wolność Naszą i Waszą”…”. Żołnierze Brygady w pełni wypełnili swój obowiązek żołnierski w Bitwie o Narwik, która rozpoczęła się w nocy z 27 na 28 maja 1940 roku…
W dniu 18 stycznia 1944 roku na stokach u szczytu Monte Valle Martina poległ rtm. Stanisław Wołoszowski, najwyższy stopniem polski komandos poległy w kampanii włoskiej. W okresie międzywojennym służył w 1 Pułku Strzelców Konnych z Garwolina, a następnie w Centrum Wyszkolenia Kawalerii z Grudziądza. Jako wybitny sportowiec odniósł wiele sukcesów w jeździectwie sportowym zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej (m.in. w Turynie, Bukareszcie, Mediolanie czy też w zawodach o Puchar Narodów w Warszawie). 23 lipca 1939 roku w Gdyni, podczas konkursowej rywalizacji polsko-niemieckiej, pokonał olimpijczyka, kapitana SS Guntera Theme. Niestety, wybuch II wojny światowej przerwał przygotowania Stanisława Wołoszowskiego do startu w XII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach zaplanowanych na rok 1940 (ostatecznie igrzyska odwołano). Po kampanii wrześniowej przedostał się przez Węgry i Francję do Wielkiej Brytanii, gdzie wstąpił do 2 Batalionu 1 Brygady Strzelców dyslokowanej w Cupar w Szkocji. W 1942 roku, po odbyciu wielu szkoleń, zgłosił się jako ochotnik do 1 Samodzielnej Kompanii Commando, z którą wziął udział w kampanii włoskiej. W dniu 18 stycznia 1944 roku, po uprzednim sforsowaniu rzeki Garigliano, zginął od ran po trafieniu kulą snajpera podczas opatrywania rannego kolegi. Spoczywa na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino (grób nr 2-D-1). Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
W dniu 18 stycznia 1944 roku na stokach u szczytu Monte Valle Martina poległ rtm. Stanisław Wołoszowski, najwyższy stopniem polski komandos poległy w kampanii włoskiej. W okresie międzywojennym służył w 1 Pułku Strzelców Konnych z Garwolina, a następnie w Centrum Wyszkolenia Kawalerii z Grudziądza. Jako wybitny sportowiec odniósł wiele sukcesów w jeździectwie sportowym zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej (m.in. w Turynie, Bukareszcie, Mediolanie czy też w zawodach o Puchar Narodów w Warszawie). 23 lipca 1939 roku w Gdyni, podczas konkursowej rywalizacji polsko-niemieckiej, pokonał olimpijczyka, kapitana SS Guntera Theme. Niestety, wybuch II wojny światowej przerwał przygotowania Stanisława Wołoszowskiego do startu w XII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach zaplanowanych na rok 1940 (ostatecznie igrzyska odwołano). Po kampanii wrześniowej przedostał się przez Węgry i Francję do Wielkiej Brytanii, gdzie wstąpił do 2 Batalionu 1 Brygady Strzelców dyslokowanej w Cupar w Szkocji. W 1942 roku, po odbyciu wielu szkoleń, zgłosił się jako ochotnik do 1 Samodzielnej Kompanii Commando, z którą wziął udział w kampanii włoskiej. W dniu 18 stycznia 1944 roku, po uprzednim sforsowaniu rzeki Garigliano, zginął od ran po trafieniu kulą snajpera podczas opatrywania rannego kolegi. Spoczywa na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino (grób nr 2-D-1). Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.